patenty SuperMatki: zabójcza kreatywność i mega zwinne palce w walce z naścienną szajką dziur po farbie (czyli jak bez malowania naprawić fragment ściany po np. odklejonej najklejce)
maja 02, 2016
Kiedy słyszysz wibrujące w powietrzu: Oooojaaaacie! Naklejki!, wiedz,
że coś się dzieje. Czy raczej: wydarzy. Szał odrywania folii,
gorączkowe drganie gałek ocznych wychwytujących wolne powierzchnie
płaskie i... plask. Naklejka przyklejona. Na drzwiach, na meblach, na
ścianie. A nie, tutaj jednak nie - słyszysz po chwili i - jak na
filmach, scenach puszczanych w zwolnionym tempie - rozszerzają Ci się
powieki, otwierasz usta do głębokiego "Niieeee!", wyciągasz ręce, jedną
nogę i... zamierasz, bo naklejka już jest odklejona, a z nią kawałek
farby ze ściany. Szlag.
Nie
przejmuj się, nie odwieszaj peleryny SuperMatki. Choć błyskawiczna
szybkość nie jest Twoją mocą, posiadasz inne. Na przykład zabójczą
kreatywność i mega zwinne palce. A to już coś!
Rozpocznijmy od identyfikacji wroga. Na celowniku szajka dziur po farbie, które ukradły mikrochipy tynku, bezczelne!
Zamiast
szukać farby w komórce/piwnicy/u babci na wsi, dobywać pędzla i brać
się za broń chemiczną, postanowiłam wykorzystać chwyt przeciwnika. Wróg
działa bowiem szybko; i choć nie zawsze bezszelestnie, na pewno
skutecznie. Dlaczego Matka miałaby być gorsza?
Chwyciłam
papier samoprzylepny, flamastry i nożyczki. W sieci wyszukałam próbne
grafiki, moja własna to w efekcie mieszanka kilku pomysłów. Żeby
ostatecznie dobić przeciwnika, wykorzystałam sznurek. (Spętać i dźgać nożyczkami? Nie, och, nie, acz kusząca propozycja... ;)) Co zrobiłam? Własną naklejkę. Maskującą. Ha!
Plan bitwy:
Nożyczki,
papier samoprzylepny, ołówek, flamastry i sznurek - zbiórka w szeregu!
Baczność, marsz! Zajmować wyznaczone pozycje! Ołówek: grafika na
papierze samoprzylepnym! Flamastry: otoczenie wytyczonego obszaru,
wsparcie i zabezpieczenie linii granicznych! Nożyczki: oddzielenie
naszego terytorium, rów wokół linii granicznych, przygotowanie sznurka!
Na mój znak... Atak z powietrza! Balon zajmuje pozycję, latawiec
patroluje okolicę! Teren czysty? Zwycięstwo, żołnierze!
o tablicowej dziurce na myszy pisałam TUTAJ
Dla
spokoju sumienia wypuściłam jeszcze jeden balon. Im silniej obsadzona
przestrzeń powietrzna, tym większy spokój ducha i bezpieczeństwo
zajmowanego terytorium. Pod warunkiem, że naklejki pozostaną na swoich
miejscach, ekhm...
balonik-honeycomb - Tiger (pakowane po 3 sztuki)
0 komentarze