patenty SuperMatki: sznurek ze starej koszulki w walce z grawitacją, czyli zawieszka na smoczek domowym sposobem
lipca 18, 2016
Do swojej (ekhm, czyt. dla córki, oczywiście)
idealnej tasiemki vel. zawieszki na smoczek wykorzystałam włóczkę
zpagetti (czyli, wyrażając się brutalnie bezpośrednio, pociętą
bawełnianą koszulkę) - patrz zdjęcia - ale równie dobrze możesz wykorzystać sznurki - patrz filmik.
Najważniejsze jest to, by mieć z czego upleść warkoczyk. A czy to
będzie bawełna, len, sznurek, włóczka, czy może paski wycięte z jakiejś
wyjątkowo fajnej reklamówki (A co! Jak recykling, to pełną gębą!) - nie
ważne!
Jeśli
chodzi o skomplikowany proces produkcji, nie siliłam się na
fotografowanie go krok-po-kroku. Łatwiej było nakręcić. (I dopiero w
trakcie montażu zorientować się, że się podśpiewuje pod nosem tudzież
rymuje-improwizuje - totalnie niezamierzenie i z różnym skutkiem
odbiorczym. Brawo ja. Cóż. Biorę wszystko na klatę.)
- filmik pierwotnie został opublikowany na moim drugim blogu, Hoo Hooo things - tym odpowiedzialnym za inspiracje, DIY i różne z tym powiązane; dlatego też na początku można zauważyć logo i "hoohającą" sówkę ;) -
- jak widać, zawieszka może służyć nie tylko do smoczka, ale i jako nausznik ;> -
Pozostaje
jeszcze jedna kwestia: jak toto przymocować do czegokolwiek? (Wszak
taka jest idea zawieszki na smoczek - ssak z jednej, zaczep z drugiej
strony.) Otóż używam przedmiotu banalnego: spinki do włosów. Ta niepozorna rzecz przydaje się zresztą w wielu sytuacjach! ;) A jeśli marzy się Wam profesjonalne zapięcie, taki półprodukt możecie znaleźć chociażby na allegro - wtedy domowa produkcja zawieszek na smoczek może ruszyć pełną parą! ;)
2 komentarze
A ja kupiłam zawieszke i gdzieś zgubiłam 😛 na szczęście córka mali używa smoczka 😉
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam zawieszke i gdzieś zgubiłam 😛 na szczęście córka mali używa smoczka 😉
OdpowiedzUsuń