cherrywood stories: światło we włosach

września 13, 2016

Uwielbiam leniwe poranki, gdy pośpiech czy zdenerwowanie z niewyspania nie przeszkadzają w dostrzeganiu promieni słonecznych przedzierających się przez szczeliny rolet czy żaluzji. Wtedy - z wciąż lekko zasuniętymi zasłonami, chroniącymi od namiaru światła ze wschodu - przyglądam się złocistym refleksom. Ich taniec na ścianie, meblach czy ludzkim ciele (najpiękniej we włosach) sprawia, że mimowolnie się uśmiecham.

To chyba jeden z milszych sposobów rozpoczęcia dnia.











PS. Lady Marion kończy dziś osiem miesięcy!

_________________________
musztardowy rampers: Coodo

You Might Also Like

2 komentarze

#cherrywoodstories na Instagramie

copyrights | prawa autorskie


Wszystkie zdjęcia na blogu - chyba że zaznaczyłam inaczej - są mojego autorstwa. Kopiowanie ich i/lub rozpowszechnianie bez mojej zgody i/lub podania źródła jest łamaniem praw autorskich.
NIE zgadzam się na kopiowanie i wykorzystywanie zdjęć moich dzieci bez mojej pisemnej zgody.